W dniu 1 lipca 2021 r. satelita MetOp-1 zarejestrował średnie koncentracje metanu [CH4] 1935 ppb (części na miliard) na wysokości ∼9500 metrów. Wynik przekłada się na 387 ppm (części na milion) dwutlenku węgla [CO2] przy średnim rocznym potencjale tworzenia efektu cieplarnianego (GWP) równym 200. Przyjęty poziom GWP jest zasadny, ponieważ wpływ potężnych emisji metanu z dna Oceanu Arktycznego uwidacznia się niemal natychmiast.
Według Narodowej Służby Oceanicznej i Atmosferycznej USA (NOAA) średnie koncentracje dwutlenku węgla z 1 lipca 2021 r. wyniosły 418,33 ppm. Po zsumowaniu obu wyników uzyskamy 805,33 ppm CO2. Oznacza to, że od tzw. punktu krytycznego chmur – 1200 ppm CO2 – dzieli nas zaledwie 394,67 ppm CO2. Przy GWP równym 200 ten równoważnik dwutlenku węgla przekłada się na 1973 ppb CH4. Innymi słowy, gwałtowne lub stopniowe uwolnienie 1973 ppb CH4 – odpowiednik 5 Gt (gigaton) – wystarczy, by uruchomić dodatnie sprzężenie zwrotne chmur, które podniesie średnią temperaturę Ziemi o dodatkowe 8°C.
Wykres trendu sporządzony w oparciu o światowe dane NOAA z lat 2006–2020 pokazuje, iż do końca 2026 r. średnie stężenie atmosferyczne metanu, którego kolejny dramatyczny skok miał miejsce w 2020 r., może osiągnąć aż 3893 ppb.
W swojej analizie z 5 czerwca 2019 r. uczeni badający Wschodni Syberyjski Szelf Kontynentalny (ESAS) stwierdzili, że wskutek tempa rozpadu podmorskiej zmarzłoci wyrzuty metanu z płytkich pokładów hydratów na ESAS mogą wzrosnąć na przestrzeni lat o 3–5 rzędów wielkości, czyli od 13 do 1300 Gt w skali roku.
W drugiej połowie czerwca 2021 r. na skraju pokryw lodowych Arktyki termometry regularnie wskazywały ∼30°C. Na przełomie wiosny i lata przyspieszyło zanikanie lodu morskiego we wschodniosyberyjskiej części Oceanu Arktycznego. Już przed nadejściem potężnych upałów zasięg paku lodowego tamtejszych mórz należał do wyjątkowo niskich. Jedna z najgorszych sytuacji panuje na Morzu Łaptiewów. W przeszłości było one całkowicie lub w większości skute lodem nawet przed końcem sezonu topnienia. Teraz otwarte wody nagrzewa energia słoneczna. W marcu 2021 r. naukowcy poinformowali, iż postępujące ich ocieplenie może uwolnić prawie całą zawartość ogromnego zbiornika metanu, który znajduje się pod akwenem.
W drugiej połowie czerwca 2021 r. na skraju pokryw lodowych Arktyki termometry regularnie wskazywały ∼30°C. Na przełomie wiosny i lata przyspieszyło zanikanie lodu morskiego we wschodniosyberyjskiej części Oceanu Arktycznego. Już przed nadejściem potężnych upałów zasięg paku lodowego tamtejszych mórz należał do wyjątkowo niskich. Jedna z najgorszych sytuacji panuje na Morzu Łaptiewów. W przeszłości było one całkowicie lub w większości skute lodem nawet przed końcem sezonu topnienia. Teraz otwarte wody nagrzewa energia słoneczna. W marcu 2021 r. naukowcy poinformowali, iż postępujące ich ocieplenie może uwolnić prawie całą zawartość ogromnego zbiornika metanu, który znajduje się pod akwenem.
W szacowanym równoważniku CO2 (805,33 ppm) nie uwzględniono niebagatelnego wkładu innych generowanych przez cywilizację gazów cieplarnianych – m.in. podtlenku azotu, tlenku azotu, tlenku węgla i freonów – a także pary wodnej. Co więcej, rosnąca liczba ekstremalnych zdarzeń pogodowych zasila aktywne już dodatnie sprzężenia zwrotne klimatu. Jednym z nich jest dezintegracja arktycznych zlodowaceń podziemnych.
W dniu 20 czerwca 2021 r. średnia temperatura powierzchni lądu na Syberii przekroczyła 35°C. Szczytowy odczyt 48°C odnotowano w pobliżu Wierchojańska. Wyjątkowo gorąca i sucha pogoda pogrąża w chaosie m.in. Jakucję: w tej krainie wiecznej zmarzliny w ciągu jednego dnia wybuchły 64 pożary.
Liczne i intensywne pożogi nawiedzają rosyjską Arktykę przez trzeci rok z rzędu. W ostatnich miesiącach jej obszary stały się cieplejsze średnio o 8°C.
Program Copernicus Unii Europejskiej opublikował 20 czerwca 2021 r. zdjęcia dymu unoszącego się na granicy Kraju Krasnojarskiego i Republiki Sacha. Nigdy wcześniej satelita Sentinel-3 nie utrwalił pożaru, który wybuchł tak daleko na północ w obrębie koła podbiegunowego.
Wzrost średniej temperatury Ziemi o 5–6°C w porównaniu z epoką przedprzemysłową wyniszczy ziemskie życie. Homo sapiens nie przetrwa ogrzania globu o mniejszą wartość.
źródło:
https://exignorant.wordpress.com/2021/07/08/pozostalo-niewiele-czasu-2/