Najlepszym sposobem przewidywania przyszłości jest jej tworzenie. – Peter Drucker

Bitcoin i inne kryptowaluty

Bitcoin to kryptowaluta, która może stać się pieniądzem idealnym. Skąd się wzięła, ile jest warta i co można za nią kupić?

 

O kryptowalutach mamy jeszcze niewielkie pojęcie. Jeżeli już coś się nam obiło o uszy, to najczęściej myślimy, że to po prostu wirtualne pieniądze lub system transakcyjny w internecie. Kryptowaluty to jednak przede wszystkim przełomowa technologia internetowa, a używanie jej jako środka płatniczego to tylko jedno z jej możliwych zastosowań. Jest to system bazujący na sieci peer-to-peer, czyli w pełni rozproszony, nieposiadający centralnej jednostki, organizacji lub miejsca, które go kontroluje.

Użytkownicy systemu, ich komputery, są węzłami sieci, przez które następuje wymiana transakcji, ich autoryzacja i rozliczanie. System ten przechowuje informację o stanie posiadania w umownych jednostkach kryptowaluty. Stan posiadania danej kryptowaluty związany jest z indywidualnymi portfelami, zawierającymi informacje o stanie posiadania kryptowalut danego użytkownika.

 

Portfel tworzony jest automatycznie podczas pierwszej autoryzacji użytkownika w systemie. Kontrolę nad portfelem ma wyłącznie posiadacz odpowiadającego mu zaszyfrowanego klucza prywatnego. Zaawansowane metody matematyczne i kryptograficzne uniemożliwiają podwójne wydanie kryptowaluty, jej podrobienie lub kradzież. Cały system oparty jest na technologii blockchain.

Kryptowaluta jest pierwszym wynalazkiem w systemie finansowym, który został opracowany poza instytucjami finansowymi, nawet bez współpracy z nimi. Jest nowatorski, prosty i nie wykorzystuje istniejących systemów finansowych. Co więcej, stanowi zagrożenie dla status quo systemu finansowego.

Kryptowaluta jest przez większość krajów na świecie uznawana za jednostkę walutową. Obecnie notowanych jest ponad 200 kryptowalut na kilkunastu specjalnych giełdach. Najpopularniejszą z kryptowalut jest bitcoin (BTC).

Co to jest bitcoin?

Bitcoin (symbol BTC) jest pierwszą walutą cyfrową na świecie. Do obsługi transakcji z wykorzystaniem bitcoin można używać publicznych kanałów jak punkty handlowe, kantory, banki i internet. U podstaw idei bitcoin leży blockchain (łańcuchu bloków). Blockchain to otwarta sieć, do której dostęp może uzyskać każdy - za pomocą prostych aplikacji, giełd czy punktów handlowych. Dzięki zapisowi w łańcuchu bloków żaden bitcoin nie zostanie wydany podwójnie, ukradziony czy zmieniony.

Transakcje są publiczne i całą ich historię można przejrzeć i zweryfikować za pomocą wyspecjalizowanych aplikacji. Łańcucha bloków, jako księgi rachunkowej transakcji nie da się podrobić, liczba bitcoin jest bowiem ograniczona i nigdy nie będzie ich więcej, niż ustalono to na początku.

 

Transakcje zapisane w łańcuchu bloków są nieodwracalne. Technologia ta opiera się na sieci peer-to-peer bez centralnych komputerów, systemów zarządzających i weryfikujących transakcje. Każdy komputer w sieci może brać udział w przesyłaniu i uwierzytelnianiu transakcji. Bitcoin może zostać zapisany na komputerze osobistym w formie pliku księgi transakcji lub przetrzymywany w prowadzonym przez osoby trzecie, lub firmy zewnętrznym serwisie. Księgi transakcji mają formę zbiorów danych przechowujących informacje o ostatnich transakcjach zrealizowanych w sieci.

Są zaszyfrowane za pomocą zaawansowanych metod kryptograficznych i są dostępne tylko dla autoryzowanych użytkowników, których te transakcje dotyczą. Liczba bitcoinów jest stała i wynosi 21 mln, co ogranicza inflację i deflację. Każdy bitcoin dzieli się na 100 milionów mniejszych jednostek, zwanych satoshi. W czwartek kurs jednego bitcoin dobił już do 1040 dolarów. W ciągu ostatnich 4 lat wzrósł do tego poziomu z ok. 100 dolarów.

Kto jest ojcem bitcoina?

W grudniu 2015 roku amerykańskie portale Wired i Gizmondo zasugerowały, iż twórcą bitcoina może być australijski przedsiębiorca z branży IT - Craig Steven Wright, który potwierdził, że pod pseudonimem Satoshi Nakamoto stworzył bitcoin. Nie przedstawił jednak na to żadnego dowodu. Społeczność bitcoin uważa, że pod tym pseudonimem kryje się grupa naukowców, matematyków i kryptografów.

Jestem jednak przekonany, że sam Satoshi Nakamoto – kimkolwiek jest - ogłaszając w październiku 2008 r. ideę - jak to wtedy nazwał - nowego elektronicznego systemu bezgotówkowego, "w pełni peer-to-peer, bez zaufanej strony trzeciej", nie przypuszczał, żerozpoczyna rewolucję, w wyniku której obecnie znany system finansowy legnie w gruzach lub zmieni fundamentalne zasady działania.

Jakie transakcje może obsługiwać bitcoin?

W księgach transakcji można przechowywać dowolne typy transakcji. Nie ma znaczenia, czy bitcoin reprezentuje walutę, mienie, nieruchomości, czy akcje. Użytkownicy mogą sami decydować, odpowiednio definiując parametry bitcoin, co dana jednostka bitcoin reprezentuje. Każdy bitcoin, jak i satoshi jest indywidualnie identyfikowalny i programowalny.

 

Oznacza to, że użytkownicy mogą przypisać różne właściwości do każdej, jednostki. Użytkownik, za pomocą wyspecjalizowanych aplikacji, może zaprogramować bitcoin/satoshi do reprezentowania eurocenta, udziałów w spółce, kilowatogodziny energii, głosów w wyborach, kredytów lub cyfrowych certyfikatów posiadania.

Z tego powodu, ta kryptowaluta to znacznie więcej, niż tylko pieniądze i płatności. Zasady zachowania bitcoinów mogą być również programowane według potrzeb. Mogą być samoczynnie kasowane po upływie terminu ważności, mogą być zamieniane, mogą automatycznie wracać do właściciela, jeśli odbiorca nie spełni np. umówionych warunków transakcji, nie zapłaci na czas, lub nie wyśle towaru do kupującego.

Czy można kupić hamburgera za bitcoina?

Bitcoiny mają wartość, ponieważ ciągle rosnąca grupa ludzi uważa, że technologia, w oparciu o którą działa bitcoin, blockchain ma wartość, która nieustannie rośnie. Chociaż bitcoin staje się z roku na rok coraz bardziej pełnoprawnym, akceptowalnym przez rządy różnych krajów środkiem płatniczym, wartość waluty jest kreowana przez kupców, którzy akceptują bitcoin w swoich transakcjach. Innymi słowy, bitcoin jest tyle wart, jak szeroko jest rozpowszechniony. Dzisiaj jeszcze nie zapłacę za hamburgera wszędzie, w każdej restauracji w Warszawie, Paryżu, Nowym Jorku. Ale w przyszłości prawdopodobnie tak.

 

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Reklama

Początek strony